Pierwsza wyprawa z nosidełkiem turystycznym, które sprawdziło się bardzo dobrze.
Mała turystka grzecznie w nim siedziała a w drodze powrotnej nawet spała.
Celem była Brama Pravcicka - największy skalny most na kontynencie.
Przejechaliśmy przez Hreńsko i zaparkowaliśmy na ostatnim parkingu przed Bramą. Parking znajduje się po lewej stronie przy drodze i ma wielką tablicę że to ostatni parking. Dalej trasa prowadzi spory kawałek przy drodze by później skręcić do lasu i po około 45 minutach docieramy do bramy. Szlak wiedzie lekko w górę i przez las jest szeroki i bezpieczny.
Po dojściu do Bramy musimy zapłacić jeśli chcemy wejść do schroniska (pałacyku Sokole Gniazdo) i na punkty widokowe - ale naprawdę warto. Widoki są piękne.
Jeśli ktoś ma więcej czasu to może iść dalej szlakiem do miejscowości Mezni Luka i wrócić do Hreńska wąwozami Kamienicy (wawóz Edmunda i Divoka souteska) Na zdjęciach wyglądają bardzo malowniczo.
Po powrocie na parking zamieniliśmy nosidełko na wózek i poszliśmy zwiedzać miasteczko. Jest ono bardzo malowniczo położone nad rzeczką Kamienicą, która w otoczonym skałami wąwozie uchodzi tutaj do Łaby Znajduje się tu dużo restauracji, w jednej z nich zjedliśmy pyszny smażony ser.
Hreńsko przypomina pobliski Rathen w Niemczech, ale tam wprowadzono zakaz wjazdu samochodów i zadbano o bardzo przyjazny klimat eleganckiego kurortu. Hreńsko natomiast jest opanowane przez handlowców z "chińską" tandetą.