Na miejsce ostatniego noclegu wybraliśmy Sandomierz.Trudno tu było znaleźć coś przystępnego do spania. Skończyliśmy w bardzo romantycznej i dość drogiej willi - trochę luksusu na koniec wakacji.
Sandomierz ostatnio jest modny i to widać po liczbie turystów na ulicach i w restauracjach.
Odwiedziliśmy wieżę widokową w Bramie Opatowskiej. Roztacza się z niej piękny widok na miasto i okolicę. Zdążyliśmy jeszcze przejść podziemną trasę turystyczną, poprowadzoną przez szereg XII I XIV wiecznych kupieckich piwnic. Wieczorem poszliśmy na spacer po starym mieście min. przeszliśmy przez ucho igielne ( małą furtkę w murach obronnych)
Następnego dnia rano przed wyjazdem odwiedziliśmy wąwóz królowej Jadwigi.