Lecieliśmy prawie 13 godzin a do tego trzeba było jeszcze dodać 6 godzin z powodu zmian stref. Czyli wylecieliśmy o 3 w nocy a w Stambule byliśmy o 22.
W hotelu byliśmy około godziny 1 w nocy.
Trochę nam zajęło załatwienia karty pokładowej na lot do Warszawy. Trzeba to zrobić zanim wyjdziemy przez bramki i przez sprawdzanie paszportów.
Ale karta pokładowa była potrzebna, żeby załatwić darmowy nocleg oferowany przez Turkish Airlines.