Oprócz rzymskich zabytków zachwyciła mnie jeszcze w Tarragonie katedra z pięknym dziedzicem oraz to, że pod koniec listopada na drzewach były pomarańcze.
Wieczorem pojechałam pociągiem z Tarragony do Barcelony. Podróż trwała jakąś godzinę i kosztowała 7 euro. Wcześniej zarezerwowałam już hotel w pobliżu dworca "Sants".