Ponieważ lot do Poznania jest w poniedziałek o 6 rano zaplanowaliśmy, że wypożyczymy samochód w niedziele i po zwiedzaniu pojedziemy nim w nocy na lotnisko. Pierwszy wybór padł na duże wypożyczalnie ale okazało się, że za możliwość oddania auta po 24 trzeba zapłacić co najmniej 30 euro.
W końcu wybraliśmy małą wypożyczalnie z Can Pastilla - Royal Rent (zaraz obok przystanku hotel Linda). Koszt wypożyczenia VW Polo na dzień to 30 euro.
Największą zaletą jest sposób oddania - wjeżdżamy na parking na lotnisko na umówione piętro i sektor i zatrzaskujemy kluczyki w bagażniku. Nie ma żadnych ograniczeń czasowych tylko samochód musi się znaleźć na miejscu przed 9 rano.
Po wypożyczeniu samochodu pojechaliśmy nim na przylądek Formentor podziwiając po drodze oszałamiające widoki. Później na obiad do Pollenca i na kolacje do Alcudy.
Zdecydowanie bardziej spodobała nam się Pollenca niż przereklamowana Alcuda. W tej pierwszej polecam wejście po 365 stopniach do kościółka z którego roztacza się przepiękna panorama.