W Kozłówce zatrzymaliśmy się aby zwiedzić pałac/muzeum Zamoyskich.
Wizyta była zainspirowana wcześniejszą rozmową z Przyjaciółką historykiem. I naprawdę było warto.
Według Wikipedi "wnętrza są doskonale utrzymane i posiadają nieporównywalny w Polsce i bardzo rzadki w Europie stopień autentyzmu".
Pałac zwiedza się w grupach max 25 osobowych z przewodnikiem. Wejścia są o określonych godzinach. My wchodziliśmy zaraz po zakupieniu biletu. Podobno latem może brakować biletów dlatego warto je sobie zarezerwować wcześniej.
Indywidualnie można zwiedzić galerie socjalizmu, gdzie zgromadzono rzeźby, plakaty i obrazy z lat 50.
Zaraz obok galerii socjalizmu jest najładniejsza toaleta w jakiej kiedykolwiek byłam, a wchodzi się do niej przez przybudówkę wyglądającą jak wychodek (i tak zresztą podpisany).