Ze stacji metra pod Luwrem udaliśmy się bezpośrednio metrem numer 1 do Porte Maillot.
Zbliżając się do miejsca odjazdu autobusów zobaczyliśmy spory tłum. Jeśli mamy już bilety nie warto stawać w kolejce tylko iść na początek peronu do obsługi i powiedzieć dokąd lecimy. Zostaliśmy w ten sposób skierowani do grupy wrocławskiej i w odpowiednim momencie zaprowadzeni do autobusu.