Tramwajem Mont-Blanc często jadą śmiałkowie, którzy wybierają się na najwyższy szczyt Alp.
My wjechaliśmy nim do ostatniej stacji Nid d'Aigle (2,372m) i poszliśmy tylko pod lodową ścianę Aiguille du Bionnassay.
Niestety deszcz i groźnie wyglądające chmury zawróciły nas z drogi. Udało nam się zmienić godzinę powrotu i dostaliśmy się do wcześniejszego pociągu.
Jak tylko pociąg zjechał na wysokości 1800m pogoda znacznie się poprawiła. Postanowiliśmy więc wysiąść na stacji Bellevue.
Przeszliśmy piękną otwartą, widokową trasą do górnej stacji kolejki gondolowej Le Prarion, skąd zjechaliśmy do Les Houches.
Po drodze mogliśmy podziwiać masyw Mont Blanc z nowej perspektywy.