Pogoda zapowiadała się w tym dniu znakomicie dlatego postanowiliśmy skorzystać z największej atrakcji Chamonix czyli wjazdu najwyższą koleją Europy na Aiguille du Midi (3842 m n.p.m.)
Wcześnie rano poszliśmy do dolnej stacji kolejki ale i tak były już tam tłumy.
Na szczęście dzięki Sumer Pass udało nam się dosyć szybko (jakieś 45 minut) dostać do wagonika.
Sam wjazd jest oszałamiający. Końcowy odcinek to prawie pionowy wjazd bardzo blisko skalnej ściany.
Na sam szczyt dostajemy się windą w środku góry.
Ale to co ukazuje się naszym oczom ze szczytu Aiguille du Midi nie da się opisać.
Na górze należy przygotować się na spadek temperatury i ilości tlenu w powietrzu. Najlepiej wjeżdżać na szczyt po aklimatyzacji bo taka wysokość może już wpłynąć negatywnie na nasz organizm.
Po ochłonięciu i wykonaniu 1000 zdjęc zjechalismy do stacji pośredniej Plan de l'Aiquille (2310n.p.m.) skąd udaliśmy sie piękną widokową trasą balkonową (Grand Balcon Nord) do lodowca Mer de Glace (Morze lodu).
Tutaj zjechaliśmy kolejką gondolową do jaskini wykutej w lodzie.
Do Chamonix wrócilismy pociągiem (Montenvers - Mer de Glace), który jak wszystkie pozostałe dzisiejsze atrakcje jest w cenie Sumer Pass
http://www.chamonix.com/montenvers,81,en.html